Radio jakie jest każdy słyszy, dziś można nawet radio zobaczyć. To wyjątkowe, doczekało się swojej biografii, która jest w zasadzie zbiorem biografii ludzi, tworzących kiedyś i kształtujących dziś Trójkę. Nie byłoby programu, gdyby nie ich miłość do radia i muzyki, ale przede wszystkim wielki szacunek do słuchaczy w niełatwych czasach PRL, stanu wojennego i dzisiejszych politycznych rozgrywek w środowisku mediów. Za co serdecznie im dziękuję.
Słuchanie Trójki wynosi się w domu, czasem można się tego nauczyć obcując z tymi, którzy na co dzień jej słuchają. Ja należę do tej drugiej grupy i nie pamiętam kiedy zaczęłam. Szybko się jednak uzależniłam i z Trójką dziś się budzę i zasypiam. Skąd wziął się fenomen rozgłosi i na czym polega? Jak to możliwe, że od pokoleń trwają przy niej słuchacze?
Autor biografii przeprowadza w urokliwy sposób czytelnika przez urodziny w prima aprilis, pokazuje czasy, gdy wolno było nadawać w ciągu godziny jedynie cztery piosenki anglojęzyczne, a w dniu odebrania przez Wałęsę nagrody Nobla zakazano emisji utworów norweskich. Opisuje znakomite sytuacje jak radzono sobie z cenzurą i jak redakcja przygotowała zakazaną muzykę na potrzeby ówczesnych partyjnych notabli. Przeprowadza nas przez czasy współczesne, w których Trójka szukała pomysłu na siebie na wolnym rynku, w opozycji do komercyjnych rozgłośni z playlistami. Poznajemy historię powstania sztandarowych audycji i redaktorów od zupełnie innej strony.
Biografia radia to kawałek historii kraju i społeczeństwa przechodzącego transformację od zniewolonego do w pełni wolnego. Zapał, kreatywność, otwartość umysłów, które to radio tworzą sprawia, że warto czuć się częścią tej rodziny. Lektura obowiązkowa dla wiernych słuchaczy i nie tylko.
Ocena 5/5
Ocena 5/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz